@vitek6: No to sobie pociąłeś. Jeśli chodzi o jakość życia (rozumiana przez hipotetyczne możliwości konsumpcyjne), jest lepiej, jeśli chodzi o możliwości, to nie jest. Jest to oczywiście moja subiektywna ocena, a bierze się choćby z tego, że mój ojciec będąc w moim wieku był żonaty, z dwójką dzieci, mieszkaniem, samochodem, dobrze płatną pracą i jeszcze stać go było na budowę domu.
Ja żeby mieć podobnie to chyba musiałbym zapomnieć o jakimkolwiek życiu.
Jest tylko jedno ale, to co napisałem powyżej działo się po części w PRL-u, po części po 89. Z tego też dzielenie na „czy PRL był lepszy czy nie” jest tu po prostu trochę bez sensu, bo właściwie nie o tym mówię.